Witajcie
Za oknem ziąb w końcu i do mnie dotarła zima... a ja wykorzystuję takie dni na nowe pomysły i tak powstała nowa lala co o niej myślicie czy coś zmienić chodzi o kształt bo kolejne będą w innych ubrankach i fryzurach:-)
Jaka cudna laleczka, sama szyję właśnie lalki - są więc wyjątkowo bliskie mojemu sercu :). Zapraszam do obejrzenia moich lalek - może coś zainspiruje :)
Jedyna zabawka jaką pamiętam z przedszkola to szmaciana lala. Uwielbiałam ją, chociaż nie była zbyt urokliwa. Teraz powiedziałabym też, że chyba dość wymęczona ;). Twoja jest wspaniała. Chyba jak moja Tosia zacznie wchodzić w taki etap, też postaram się dla niej wyczarować jakieś cudeńko.
fantastyczna, bardzo mi się podoba:)))
OdpowiedzUsuńale słodziak !
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam pierwsz zdjęcie to pomyślałam, fajnie jakby można było było zmieniać spódniczki. Kolejne zdjęcia i można :-) Super pomysł. Śliczna jest
OdpowiedzUsuńFajna, taka mała elegantka ;)
OdpowiedzUsuńCudowna :) i ma świetne buciki :)
OdpowiedzUsuńcudna lalunia Anetko jak zawsze cudenka :)
OdpowiedzUsuńU mnie też okropna zima wrr ale taka piękna laka ociepli :)
OdpowiedzUsuńale śliczna :-)
OdpowiedzUsuńPrześliczna, nic nie zmieniaj :)
OdpowiedzUsuńlala niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńjest cudna i urocza! ja bym jeszcze pokombinowała z włosami u innych lalusi.. jakieś warkocze i inne :)
OdpowiedzUsuńJaka cudna laleczka, sama szyję właśnie lalki - są więc wyjątkowo bliskie mojemu sercu :). Zapraszam do obejrzenia moich lalek - może coś zainspiruje :)
OdpowiedzUsuńJest śliczna:) Ja tam bym niczego w niej nie zmieniała:)
OdpowiedzUsuńjest świetna :))
OdpowiedzUsuńdla mnie idealna
OdpowiedzUsuńJedyna zabawka jaką pamiętam z przedszkola to szmaciana lala. Uwielbiałam ją, chociaż nie była zbyt urokliwa. Teraz powiedziałabym też, że chyba dość wymęczona ;).
OdpowiedzUsuńTwoja jest wspaniała.
Chyba jak moja Tosia zacznie wchodzić w taki etap, też postaram się dla niej wyczarować jakieś cudeńko.
Pozdrawiam serdecznie