Witam
Już od dłuższego czasu miałam ochotę uszyć takie lale,które zauroczyły mnie na rosyjskich blogach.
Po świątecznym szyciu potrzebowałam jakiejś odmiany, wzięłam się więc do roboty i oto co z tego wyszło...
Przedstawiam Wam moje pierwsze stojące lale...
Ja jestem z efektu zadowolona a co Wy myślicie?
Pozdrawiam zimowo...Aneta
Jakie kobitki!
OdpowiedzUsuńfajne babki a najbardziej podobają mi się ich nakrycia głowy po prostu bajka
OdpowiedzUsuńKubraczki mają świetne ale czapki wymiatają:)
OdpowiedzUsuńSpadłam z krzesła z wrażenia jakie piękne lale uszyłaś i w ramach zadośćuczynienia za obity pośladek proszę przysłać jedną do mnie :-)to oczywiście żart, ale lale uszyłaś piękne i te ubranka i guziczki i kokardki cudowne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
:D bardzo fajne laluchny :D
OdpowiedzUsuńsuper panienki!:)
OdpowiedzUsuńboskie!
OdpowiedzUsuńBajeczne :)
OdpowiedzUsuńPrzewspaniałe!
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że jesteś zadowolona, bo lale są przesłodkie!
OdpowiedzUsuńbardzo fajne szkoda że moja Emi lal nie lubi bo bym na urodziny taką jej z chęcią sprawiła :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Śliczne!
OdpowiedzUsuńJa mam zawsze problem z uszyciem ubranka, a te płaszczyki z kapturkiem są boskie!
Wyszly Sliczne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż jestem w nich zakochana :) muszę tylko rozpracować te ich głowy. Ukrainki mają je okrągłe jam piłeczki... Ale te też są słodkie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż zachwycają mnie te lalki na rosyjskich blogach, Twoim też niczego nie brakuje :) Podziwiam :) Wyszły znakomite. Rumienię się z zazdrości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
śliczne też mi sie strasznie takie podobają nawet jedna jest do wygrania u mnie w candy
OdpowiedzUsuńMnie również podobają się te lale i Twoimi jestem zachwycona :) Super Ci one wyszły :)
OdpowiedzUsuńJa mam swoją faworytkę, chyba wiesz którą? Różową. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJakie cudne!!!!!
OdpowiedzUsuńLale są urocze :) Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńcudowne lale :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne lale!!! Ach szczerze zazdroszczę umiejętności szycia na maszynie i jestem pełna podziwu!!!!
OdpowiedzUsuńFantastiko!!!A mi maszyna się zepsuła :(:(:(
OdpowiedzUsuńŚliczne. Szyłyśmy chyba z tego samego wykroju. Stoją pewnie na nóżkach?
OdpowiedzUsuńPreciosas muñecas, bss
OdpowiedzUsuńSą wprost bajeczne!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne, śliczne, śliczne :) Tak dokładnie dopracowane w każdym detalu, jakbym miała okazje bez wahania ofiarowałabym małej dziewczynce :)
OdpowiedzUsuńAnetko nie mam pojęcia jak się szyje takie lale ale efekt jest wspaniały :)
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńsłodziaki:))
OdpowiedzUsuńLale są śliczne i mają fajne ubranka:)
OdpowiedzUsuńPiękne laleczki i wdzianka z kapturami,to jest dopiero precyzyjna robota. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńSą czadowe!
OdpowiedzUsuńWidzę, że kurtki z wielka precyzją szyte :) mnie najbardziej podoba się ta w niebieskim berecie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA te jakie cudne :) Piękne mają ubranka i w pięknych kolorach :)
OdpowiedzUsuńCudowne, napatrzec sie nie moge:)))))
OdpowiedzUsuńPrześliczne te lale. :) Dziękuję za odwiedziny. :)
OdpowiedzUsuńno super lale!dzięki za zaproszenie bardzo miły blog
OdpowiedzUsuńBardzo piękne laleczki. Podobają mi się ich włoski i czapeczki.
OdpowiedzUsuńSame lale są świetne, ale ich ubiór to już mistrzostwo świata.:)
OdpowiedzUsuń